witam, mam taki problem, mianowicie po raz 2 w ta zime zdazylo mi sie, ze sprzeglo jest wcisniete w podloge i nie chce odskoczyc. za 1 razem po nagrzaniu "odtajalo", a dzis kompletnie nie reaguje na powrot. sprawdzalem silownik na oko i jest nasmarowany, spryskale,m go dodatkowo wd-40 ale nadal nic i martwie sie, ze moze to byc wysprzeglik. czy faktycznie jest to tego przyczyna? ile nowe by kosztowalo i czy latwo jest to wymienic osobiscie bez udzialu mechanika?
moze ktos z okolic tychow mogl by pomoc przy wymianie?
z gory wielkie dzieki.
btw. czytalem wszystkie posty na temat sprzegla i nie mialem takich objawow w/w tematach.
pozdrawiam.