Zrobiłem sobie prezent na święta i dzisiaj, cofajac z parkingu na ruchliwa ulicę, byłem tak skupiony na obserwacji jezdni, że nie zauważyłem okrągłego słupa po lewej stronie.. Efekt taki, że ucierpiał lewy błotnik i delikatnie przydrapal się i wgniotl zderzak na łączeniu z tymże blotnikiem. Możliwe, że ucierpiało również wzmocnienie blotnika, jest wgniecenie w tym miejscu, ale po demontażu powinno dac się bez problemu wyprostować, jedynie trzeba by zabezpieczyć antykorozyjnie, ale to tylko domysły, ciężko ocenić.
Zamierzam kupić nowy, oryginalny błotnik, polakierowac i wymienić. Chciałbym, aby po naprawie wszystko wyglądało niemalże jak z fabryki, chodzi o dobór lakieru, spasowanie elementów, czy nawet jeżeli jest to możliwe grubość tego lakieru. Kolor samochodu to czarny niemetalizowany, podobno bardzo wygodny do malowania i cieniowania. Samochód jest moim oczkiem w głowie stąd dbałość o szczegóły.
Kilka pytań.
1. Gdzie i czy w okolicach Warszawy mogę wykonać profesjonalnie taką naprawę? Zależy mi na indywidualnym podejściu do tematu i przyłożeniu się. Mam tylko doświadczenie z carserwisem i lakiernia pozostawia wiele do życzenia.
2. Jak wygląda zabezpieczenie antykorozyjne takiej, dokupionej części?
3. Czy demontaż i montaż blotnika to skomplikowana czynność? Czy trzeba i/lub najlepiej ściągać przedni zderzak? Czy trzeba zdejmować jeszcze coś aby dostać się do błotnika i czy zwykły smiertelnik, przeciętnie uzdolniony manualnie sobie z tym poradzi?
4. Zastanawiam się czy polakierowanie elementu zostawić lakiernikowi natomiast montaż i demontaż zostawić komuś znajacemu temat 'jak to rozebrać i spasowac' albo zrobić to we własnym zakresie, mam garaż i podstawowe narzędzia, jedynie przeważnie mało czasu. Co byście zrobili?