Witajcie.
Mam problem z silnikiem 1.8 TS w mojej alfce, a dokładnie odgłosami wydawanymi przez niego. Po lekkim rozgrzaniu silnika zaczyna wygobywać sie z jego spodniej cześci, a dokładnie z okolic koła pasowego metaliczny dźwiek, jak by metal tarł o metal. Po zdjęciu paska wielorowkowego i koła pasowego ów dźwiek nadal pozostaje. Moje pytanie czy za kołem napędowym paska rozrządu jest blaszka dystansująca, osłaniająca simering uszczelniająca wał głowny ???
Dodatkowo wyjasnię, że ów dźwięk miałem juz kiedyś. Wyremontowałem silnik we własnym zakresie, wymiana pierścini, uszczelniaczy panewek korbowodowych itp itd. i dźwiek zniknął. Nadmienie również, iż jedna panewka korbowodowa (dokładnie z 3 cylindra) była przygrzana i mocno zrysowana, natomiast na połowie czopu wału była jedna delikatna ryska grubości mniej nić 0.5 mm, którą z wyczuciem przetarłem papierem wodnym i załozyłem nowe panewki. Silnik docierałem na przecietnej jakości oleju czyt. Lotos 10W40, po 1500 km wlałem troszke przekombinowany olej FUCHS CFE 10W40 z dodatkiem siarczku molibdenu (czarny olej) i właśnie po dwóch dniach od włania tego oleju denerwujący dźwiek powrócił.
Czy to znów ta panewka sie odzywa czy tam za kółkiem napedowym psaka rozrzadu jest jakaś blaszka ???
Dziekuję za pomoc