Witam
Spotkałem się z bardzo dziwnym objawem w mojej 156 FL 1.9 JTD. Kupiłem samochód 3msc temu, sprzęgło od samego początku chodziło bardzo ciężko, z niewielkim skokiem (pedał położony był niżej niż hamulec). Biegi wchodziły dobrze, nie było żadnego oporu, sprzęgło brało od samego dołu więc niby wszystko ok. Problem z ciężko wchodzącymi biegami zaczął się około tydzień temu na mrozie bardzo ciężko wchodziła jedynka i wsteczny, inne biegi też ciężko ale dawało rade je wbić. Dzisiaj zszedłem do samochodu i nogą podniosłem delikatnie pedał sprzęgła - efekt mnie bardzo zaskoczył, sprzęgło chodzi bardzo delikatnie, biegi wchodzą bez najmniejszego problemu ale co mnie zaskoczyło, sprzęgło bierze pod samym końcem.
Robiłem dzisiaj test sprzęgła tzn na 3 i nawet 5 biegu próbowałem ruszyć bez gazu, samochód ciągnął normalnie. Teraz po podniesieniu sprzęgła czyli jak niby chodzi już lekko i dobrze ruszając na 3 bez gazu samochód gaśnie.
Sprzęgło wogóle się nie ślizga podczas jazdy.
Zastanawia mnie czemu przez 3msc pedał chodził bardzo ciężko i brał od samego dołu a po ruszeniu sprzęgłem delikatnie do góry objawy zniknęły wszystko jest ok, ale sprzęgło łapie na samym końcu?