-
Kangurek na 1. lub 2.
Witam,
Jest takie zachowanie. Korek, bieg 1. lub 2., sprzęgło i gaz puszczone, samochód powoli sunie do przodu po parunastu metrach (nie zawsze) zaczyna się "kangurek", po dodaniu gazu lub wysprzęgleniu jest ok.
Na biegu jałowym czesem są drobne wahania obrotów, można to z tym wiązać? Czy to raczej sprzęgło się kończy albo jest zaolejone?
Co może być przyczyną takiego zachowania?
-
A sprzęgło chodzi w twoich odczuciach tak jak powinno czy może coś się zaczyna dziać?
-
Problem jet taki, że zawsze posiadałem samochody ze sprzęgłem hydrokinetycznym. AR156 to pierwszy mój "manual", ciężko mi stwierdzić jak powinno zachowywać się poprawnie funkcjonujące sprzęgło :).
Wg. mnie wysprzęgla dobrze, biegi nie haczą. Na 5. i 4. biegu, po puszczeniu sprzęgła Alfa lekko szarpnie i gasi silnik. Natomiast zauważyłem dwie rzeczy:
1. Pedał sprzęgła jest bardzo "twardy", po pewnym czasie (w korku) noga wysiada - w innych samochodach jakimi jeżdżę sprzęgło jest "mięciutkie", lekko operuje.
2. Jakiś czas temu "poleciałem" obwodnicą 160km/h, utrzymywałem taką prędkość ok. 20 minut. Po zjechaniu z obwodnicy, pedał sprzęgła zaczął "wpadać" w podłogę ale po kilku kilometrach ustąpiło.
-
Nie znam się na tym zbyt dobrze, ale jeśli sprzęgło chodzi tak ciężko (nie powinno) to może pora na wymianę płynu. Objawy 'kończenia' się sprzęgła to zazwyczaj łapanie zbyt wcześnie. Inne objawy takie jak szarpanie, albo jakieś dzwięki przy wysprzęglaniu to mogą być jakieś luzy itp.
Ad.2 Mi sprzęgło zostało niedawno w podłodze przez pęknięty wężyk od płynu (i przez jego całkowity wyciek). Masz na pewno płyn w zbiorniczku?
-
O ile dobrze pamiętam, za wspomaganie wyprzęgania odpowiada płyn hamulcowy. Wymieniałem go 5 miesięcy temu, poziom jest ok.