kombajn bada szczelność na zasadzie podciśnienia - później czeka czy próżnia nie wraca do zera, po tym wyłącznie odczytuje czy układ szczelny czy nie. Wystarczy że gdzieś na oringu lekko puszcza, przy próżni zassie do środka i niby szczelny układ. Najlepiej albo kontrast UV, a jak nic nie wyjdzie to azot i próba szczelności na 20 bar - musi wyjść gdzie ucieka.