Policja była do tej stłuczki z niemcem? Z obcymi to albo kasa na stół i pa, albo notka z policji bo mogą być problemy ze ściągnięciem kasy. Przykładowo mandaty karne dla zagraniczniaków to płatność tylko gotówką...
Policja była do tej stłuczki z niemcem? Z obcymi to albo kasa na stół i pa, albo notka z policji bo mogą być problemy ze ściągnięciem kasy. Przykładowo mandaty karne dla zagraniczniaków to płatność tylko gotówką...
Tak była policja porobiła zdjęcia, sporządziła notatki, przeprowadzili test trzeźwości ale orzeczenie sprawcy kolizji drogowej sporządziłem sam ze sprawcą ponieważ grzecznie prosił (nie chciał mandatu otrzymać) Na wszelki wypadek spisałem od Policji numer zgłoszenia :roll:Napisał Dziev
Właśnie dzwoniłem do Polinaru z pytaniem ile kosztuje nowe lusterko do 155 i usłyszałem cene 850 zł :shock: ciekawe na ile wyceni mi to ta niemiecka ubezpieczalnia :roll:
dodam ze kupiłem już na allegro używane w 100% sprawne za 120 z kosztem przesyłki :twisted:
Jesli Ci nie zalezy na kasie, a na porzadnej robocie, to zawiez auto do warsztatu i kaz sobie wstawic NOWE ORYGINALNE czesci. Musza Ci to zrobic i pokryc te szkody. A jesli chcesz cos przyoszczedzic no to kombinuj :p
o czym Ty mowisz. Masz prawo miec naprawe samochodu zrobiona na oryginalnych czesciach, takie jakie miales przed kolizja. I nie ma gadania ile czesc kosztuje. Z jakiej racji masz byc jeszcze stratny, nie dosyc ze ktos w Ciebie walnal to jeszcze na jakis podrobkach jezdzic
Szkoda calkowita jest wtedy, jesli ubezpieczyciel oszacuje, ze zniszczone jest ponad 70% pojazdu, a nie ze naprawa przekracza 70% ceny pojazdu. Jesli wybierasz opcje ze warsztat sie rozlicza z ubezpieczycielem to On to robi i naprawia samochod tak jak Ty chcesz.
Na podstawie zniszczonych czesci. ubezpieczyciel Ci wyceni auto po swojemu i nic nie bedziesz mial. Podam przyklad ktory byl naglosniony. Koles kupil auto po bardzo okazyjnej cenie za 20k. Normalnie staly po 25. Rozbil auto nieglugoo po zakupie, jakie 2 tygodnie. Ubezpieczalnia wycenila auto przed wypadkiem na 15k. Wiec teraz sobie popatrz jak wyceniaja.Napisał marcins737
A co do gadania bzdur to rozbilem auto na szkode calkowita wiec wiem o czym pisze..
Czyli chcesz powiedziec ze jak by przyszlo uszkodzewnie 2 lusterek i dajmy na to maski, to jest szkoda calkowita?? poniewaz cena naprawy przekracza cene auta?? Alfa za okolo 3500zl , lusterka 2x850 + maska pewnie nie mniej jak 1000zl??
I poza tym to co piszesz tyczy sie ubezpieczenia dobrowolnego AC. W przypadku ubezpieczenia obowiązkowego OC firma ubezpieczeniowa jest zobowiązana do pokrycia szkody do 100% wartości samochodu.
Wiec tez sie doksztalc
google: "Jesteś ofiarą - pieniądze z OC
Jeśli kolizję spowodował kierowca innego auta, pieniądze na naprawę naszego auta dostaniemy z obowiązkowej polisy OC sprawcy. Warunki OC są takie same w przypadku każdego ubezpieczyciela - polisy różnią się tylko ceną. Z ubezpieczycielem sprawcy wypadku nie podpisywaliśmy umowy, nie godziliśmy się na niekorzystne warunki i nie ma powodu, aby robić to teraz. Szkoda całkowita w takiej sytuacji może być stwierdzona tylko wówczas, gdy koszt naprawy przekroczy 100 proc. wartości auta sprzed wypadku! Jeżeli ubezpieczyciel próbuje nam wmówić, że do stwierdzenia szkody całkowitej wystarczy, aby naprawa kosztowała 70 proc. wartości auta, nie musimy się zgodzić. Policzmy, co się opłaca: może auto da się tanio naprawić, a odszkodowanie wcale nie jest takie małe? Jeśli się nam nie opłaca, odwołujmy się, choćby do sądu. To naprawdę da się wygrać! "