Ja się biorę tylko za to co oszczędza czas - szybciej zmienię hamulce niż zajmie to (łącznie z umawianiem się , dojazdem, odebraniem, poślizgami itd.) u mechanika. A narzędzia do wszystkiego ? podnośnik, klanał itd. itp. I nie, nie ma czegoś takiego jak czas wolny od godziny X. W ogóle nie ma takiego pojęcia "czas wolny" , jest tylko czas na coś wybranego czyli odrzucenie innych aktywności - ograniczenie obowiązków, przyjemności, powinności itd. bo zawsze jakieś są. Smarowanie się , bluzgi na zapieczone śruby, branie się za coś czego się nie umie (tryzmanie klucza to zbytnie uproszczenie) podczas gdy umie się robić coś innego i na tego mechanika zarobić - każdy robi to co potrafi, to nie jest dobry wybór. Ale ja oczywiście rozumiem że to może być czyimś hobby, i może potrafi pchnąć to hobby dalej i zająć się tym profesjonalnie - jak GrzesiekK. tu z forum na przykład. Ale tu trzeba już wykształcenia, pokrory na początku nauki, ciągłego zdobywania wiedzy , pomyślunku a nie "trzymania klucza" bo to akurat niczego nie wymaga poza ręką i kluczem.
Więc tzw "zrobienie samemu" to jest oszczędność, owszem - ale tylko gdy to nasza pasja czy fach . Czy gdy ogranicza się do jakichś prostych spraw, do których mamy wyposażenie , narzędzia czy gdy nie są one jakoś wybitnie kosztowne. Wtedy jak najbardziej, bo i ten czas oszczędzamy.
W każdym innym wypadku uważam, że lepiej zarobić robiąc to na czym się zna, z czym się ma związane wykształcenie czy umiejętności i uczciwie normalnie zapłacić mechanikowi . Jak dobrze wykonuje co do niego należy - czemu by nie zapłacić za to? za czyjąś pracę się płaci.