Bardzo ciekawe.
U mnie w Giulii 200KM około 33k km poczułem, że coś gorzej auto hamuje, a niedługo później zaczął się też pojawiać komunikat o skontrolowaniu wkładek. Oddałem dziś auto do serwisu, bo myślałem, że skończy się wymianą samych klocków. Niestety, serwisant zadzwonił i powiedział, że przód jest w porządku, ale z tyłu zarówno klocki i tarcze do wymiany.
Dziwi mnie więc tak nierównomierne zużycie, że z tyłu już zajechany komplet, a z przodu nawet jeszcze nie były robione klocki. Szczególnie, że u większości przedmówców w Giulii raczej zaczynało się od przodu, nie od tyłu.