Zarejestrowałem się tu i wertuję forum, żeby wiedzieć jak to ogarnąć, bo nie miałem nigdy do czynienia z Alfą. Zakładałem, że silnik to trup. Planowałem od razu wywalać i kupować nowy, ale po przyjrzeniu się temu może to nie być konieczne. Problem powstał jednorazowo podczas jazdy po obwodnicy. Tak dowiedziałem się od osoby jadącej autem. Coś nagle szarpnęło i kaput. Do tego momentu auto jeździło dobrze. Silnik udało mi się uruchomić. Nie działa jeszcze 3 cylinder. Jak utrzyma się pow. 1000obr po rozruchu to może chodzić tak i nie gaśnie, ale brakuje mu mocy. Pracuje jak traktor i bardzo szarpie budą, śmierdzi spalinami, strzela w wydech i znika paliwo w ekspresowym tempie. Nie dymi z rury wydechowej na żaden podejrzany kolor, obroty nie falują.
Tak silnik pracuje obecnie:
youtu.be/qKGCua-rDHc
Nie świeci się check engine, tylko na wyświetlaczu jest żółta ikona wraz z komunikatem (nawet nie zawsze):
To co już zrobiłem:
1. Na 100% nie chodzi tylko 3 cylinder.
2. Kupiłem komplet cewek, choć moje okazały się sprawne.
3. Zamieniałem cewki miejscami - wtedy przełożona nie pali na 3 cylindrze.
4. Wymieniałem świece.
5. Zamieniałem świece z innego cylindra, żeby mieć pewność i ta z 3 cylindra działa na innym, a przełożona do 3 już nie.
6. Sprawdzałem dopływ prądu.
7. Osuszyłem i wyczyściłem gniazda świec i cewek.
Zamówiłem interfejs diagnostyczny, więc jak we wtorek dojdzie to odczytam co wyrzuca.
Mam też pytanie co do cewek. Widziałem na zdjęciach silników TS, że czasami są spięte 1 - 4 i 2 - 3. To zależy od modelu? U mnie były 1-1, 2-2 itd.
Jest bardzo obszerny wątek o podobnym problemie, który przeszukałem, ale dotyczy to JTD. Auto odpala, choć ciężej. Jedzie, ale mocy brakuje i czuje w nim spaliny, a najbardziej zastanawia mnie fakt paliwa. Około 15 L wlane, wskaźnik był na 2 kreski, parę razy odpalany jak testowałem co padło, przejechane 4km i samochód stanął z braku paliwa z komunikatem, że się skończyło. To daje spalanie liczone już w litrach na minutę. Już teraz odpala na oparach.
Moje pytanie to, co sugerujecie dalej wymienić. Bo chcę dać auto do serwisu, ale z konkretną listą elementów do wymiany i zobaczę czy jest efekt, a jak nie to kupię nowy silnik. Obstawiam jeszcze z tych najbardziej prostych rzeczy czujnik położenia wału, który zaraz zamówię lub moduł wtrysku paliwa. A może to objaw awarii rozrządu? Może przeskoczył, ale czy wtedy silnik by chodził?