W związku z tym, że sytuacja z autami się uspokoiła i wszędzie tego mnóstwo zalega na placach, a popyt niewielki to jak myślice co się może wydarzyć z cenami/cennikiem alfy?
Spaśc pewnie nie spadnie, rosnąc też nie będzie, wrócą rabaty, jak wysokie?. Obecnie wypadło 200KM, co trochę winduje cenę, która nawet z max rabatami kiedyś za auto ze stocku to jest okolice 25% (ze słyszenia na te tansze wersje cięzko było o 25%) da nam ok 175k za podsawową wersje sport. Różnica taka, że sport ma teraz kompletne wyposażenie poza wyglądem zewn, materiałowe siedzenia (ale już elektryczne), plastik zamiast alu i brak lusterek elchrom. Realne?
Od polowy 2024 wszystkie niezarejestrowane auta muszą mieć połowe pakietu asystent kierowcy plus żeby można było je sprzedać, te bez potanieją te z zdrożeją? O innych zmianach do 2025, które bezpośrednio mogłyby wpłynąc na cenę samochodów nie słyszałem.
Na pewno nie bez znaczenia jest polityka, syt gospodarcza kurs złotowki i decyzje jastrzębia. Natomiast przy wysokiej inflacji ciężko liczyć na umacnianie sie pln do euro, to jest na niekorzyść.
Btw te wersje obecnie to się praktycznie niczym nie różnią, głownie fotelami, a reszta to detale.