kol. Zbigniew-777 dobrze mówi...jest z takim montażem trochę pracy.Inna sprawa to czy alarm w aucie jest na tyle potrzebny aby ciąć kilometry kabli.Osobiście w ostatnich swoich trzech autkach nie montowałem już alarmu...co to daje.Wkurza sąsiadów gdy dzieciaki piłką załączą go przed blokiem ...dla fachowca taki alarm to 7 sek. a i tak wyjące auto nie wzbudza żadnych emocji w mieście i jak ktoś chce to i tak wyrwie Ci radio wybijając szybę.Pomyślałbym jednak nad dobrym zabezpieczeniem / odcięciem / zapłonu..pompy paliwa , kompa itd. / w zależności od rodzaju autka / ...można to pożenić z jakąś starą komórką i lokalizacją autka jakimś programem / np. HTC daje takie możliwości lokalizacji / itd.Są moduły alarmów które przez smsa wysyłają Ci wszystkie dane...możesz go zdalnie aktywować albo nawet zatrzymać autko.
Może coś w tym kierunku...
??