Aż spojrzałem na moją analizę - mój 0W30 po kilku tysiącach i lekkim zdomieszkowaniu benią miał lepkość w 100*C na poziomie 8 cSt. WIęc dawno poniżej 0W30. Silnik nie eksplodował.
I też uważam, że jesli baza jest dobra i lepkość jest stabilna, to można zalać "dziwny" olej. Tak słaby olej jak Selenia 5W40 na przestrzeni kilku-kilkunastu tysięcy kilometrów osiągnie parametry znacznie bardziej szkodliwe dla silnika niż 0W30 czy 0W20 na bazie IV/V generacji.