No raczej nie powinno być problemu, problem był by ze ślizgającym się sprzęgłem.
Sprawdź jeszcze dobrze pompę spróbuj ją ręką albo nogą podciągnąć jak puścisz sprzęgło i zobacz czy dalej będzie się ślizgać
Z tym to moze byc problem, zeby odciagnac ten zakichany pedal to naprawde trzeba sporo sily w to wlozyc i noga nie ma szans, ale jakos sie postaram sprawdzic.
A nie bedzie to moze ta sprezynka pod sprzeglem ?
To ide zobaczyc czy po odciagnieciu dalej sie slizga.
U mnie jak drgał pedał sprzęgła to łożysko poszło i słoneczko także, w tamtym tyg wymieniem kompletne sprzęgło, ale pedał nie zostawał w podłodze tylko były problemy, opory z wsadzeniem biegu.
No i po odciagnieciu sprzegla zero slizgania do odciecia.
Ja nie mam najmniejszych problemow z wrzuceniem biegu.
Gdyby rozpadła się tarcz lub docisk prawdopodobnie nie wrzuciłbyś biegu. Jeśli w aucie nie czułeś charakterystycznego zapachu spalonego sprzęgła, sprawdź pompę sprzęgła - jest to bardzo prawdopodobne, przy okazji obserwuj płyn hamulcowy, ponieważ uszkodzony wysprzęglik daje podobne sygnały. Najlepiej na drugi dzień rano,bo podczas jazdy ubywać go nie będzie. Wymieniałem kiedyś jedno i drugie. Z doświadczenia - lepiej żeby nawalił Ci wysprzeglik - tańsza i lepsza robota.
Plynu jak bylo tak ciegle jest maks, no nic po swietach musze samochod do mechanika zatoczyc.