Podłoga petarda - zero korozji. Poprawki lakiernicze były robione w klasycznych dla GTA miejscach - ranty błotników, tylna klapa, były też trochę zmęczone życiem zderzaki, szczególnie przedni. Wszystkie elementy przed lakierowaniem obfotografowałem, żeby nie było później niedomówień. Silnik - pracuje tak jak ma pracować, więc na razie nie widziałem potrzeby, żeby go rozbierać na części pierwsze. Dostał nowy rozrząd kompletny z pompą, nowy olej i filtry i ma się dobrze. Auto miało uszkodzoną obudowę skrzyni i dyfer. Dyfer poszedł nowy - Q2, obudowa skrzyni wymieniona, mechanizmy wewnętrzne skrzyni - były całe, więc zostały. Zawieszenie - NIC do roboty. Wymieniłem przednie wahacze, bo miały już luzy, obejmy i łączniki stabilizatora przedniego. Teraz auto ma jeszcze w pełni odnowione felgi, bo stare miały już sporo rys. Co wymaga dopieszczenia - nakładki progowe są przy tylnych błotnikach nieco wypiaskowane. Na progach po otwarciu drzwi widać obtarty od uszczelek lakier. Te rzeczy będą robione w najbliższej przyszłości, jak się odrobię z drugą GTA Wnętrze kompletne, nic nie połamane, nie poniszczone, nic nie trzeszczy, nie stuka, generalnie auto jeździ praktycznie wzorowo. Odnowione przednie lampy. Nowe sprzęgło - założyłem przy okazji składania skrzyni, bo stare mi się po prostu nie podobało "na oko", a nie chciałem drugi raz targać skrzyni z auta. Wycieków zero.