Kolega pytał innych o doświadczenia z podobnymi rzeczami. Uważam, że skoro szuka źródła problemu to warto sprawdzić wszystko od rzeczy najmniej czasochłonnych i kosztownych. Domyślam się że pyta najpewniej dlatego, że chce się sam z tym pobawić inaczej odstawiłby do mechanika i nie łamał sobie głowy. Dla przykładu, mógł mieć olej w gnieździe i przy wyjmowaniu syf spłynął po gwincie na resztę świecy.
Zresztą, niech oczyści świece wsadzi z powrotem, pojeździ trochę, a później, jeszcze zanim znów pojawią się problemy, po zdjęciu cewek, ale przed wykręceniem świecy spróbuje jakimś śrubokrętem ze szmatką na końcu sprawdzić czy jest olej w gnieździe i będzie to można potwierdzić albo wykluczyć. Koszt żaden, czas pracy 5 minut. Jak to będzie coś innego, a autor tematu nie jest mechanikiem to sam i tak najpewniej nie ogarnie naprawy.